Wojna trzydziestoletnia, część 6 (i ostatnia)
Wojna trzydziestoletnia spowodowała wielkie spustoszenia wszystkich terytoriów niemieckich i straty ludzkie, sięgające w niektórych krajach Rzeszy do 50% zaludnienia. Według ostrożnych szacunków, zginąć mogło nawet 8 milionów ludzi, z czego zdecydowaną większość stanowili cywile. Zawarty w 1648 pokój westfalski zmienił oblicze Europy na dziesiątki lat. Francja stała się największą potęgą europejską i otrzymała prowincję Alzacja oraz miasta Metz i Verdun. Szwecja usadowiła się na południowych wybrzeżach Bałtyku, przypadły jej Pomorze Zachodnie i szereg portów, w tym Szczecin. Saksonia zdobyła Łużyce, Brandenburgia – wschodnią część Pomorza Zachodniego z Kołobrzegiem. Uznana została niepodległość Szwajcarii i Republiki Zjednoczonych Prowincji (zniesiono nad nimi oficjalnie zwierzchnictwo cesarza rzymsko-niemieckiego i wyłączono je z terytorium Rzeszy). Artykuły augsburskiego pokoju religijnego rozciągnięto na kalwinistów. Wojnę trzydziestoletnią określić można jako pierwszą w drugiej połowie II tysiąclecia paneuropejską wojnę, w której wzięły udział prawie wszystkie liczące się państwa. Miała ona charakter wojny religijnej, ale głównym jej powodem była rywalizacja państw o hegemonię w Europie. Rozwój kultury czeskiej został na wiele lat zahamowany, upadło Księstwo Pomorskie. Choć Austria została pokonana w Niemczech, jej pozycja uległa dalszemu wzmocnieniu na Węgrzech i w Czechach. Wojna francusko-hiszpańska trwała jeszcze do 1659 roku, gdy podpisano na północy Hiszpanii w Bidassoa pokój pirenejski. Wojna trzydziestoletnia pokazało jak bardzo nietrwały okazał się pokój z Augsburga z 1555, który wprowadzał całkowitą tolerancję pomiędzy katolikami i luteranami, całkowicie pomijając kalwinistów. Zwycięstwo odniosły monarchie absolutne – największym wygranym okazała się Francja. W Czechach upadła monarchia stanowa, a w Niemczech rozpoczął się proces budowania monarchii absolutnych, m. in. Prusy. Wojna trzydziestoletnia spowodowała również wzrost znaczenia armii zawodowych. Była jednocześnie ostatnim tak wielkim konfliktem religijnym, a w Cesarstwie zapanował odtąd całkowity pluralizm religijny. Co najważniejsze, wszystkie państwa niemieckie uzyskały prawo do prowadzenia samodzielnej polityki zagranicznej, co w znacznym stopniu uniezależniało je od cesarza. Niestety, jak przy każdym wielkim konflikcie bywa, wojna trzydziestoletnia pociągnęła za sobą mnóstwo ofiar, a niektóre, zwłaszcza niemieckie, państwa, musiały czekać jeszcze długie lata, zanim ostatecznie podniosły się z kolan.